Opis forum
najlepiej łowić mrówki chochlą z mrowiska i wsypywać do słoika ze słoika na patelnie po usmażeniu mamy pyszną kwaśną przyprawę
smacznego
Offline
Smażone mrówki są bardzo smacznym i aromatycznym dodatkiem do potraw, a nie daniem głównym.
Należy przy tym pamiętać, że nie wolno rozgrzebywać mrowisk. Dlatego mrówki łowi się kładąc na wierzch mrowiska chochlę, kubek lub menażkę.
Offline
należy wspomnieć też o tym, że mrówki (wszystkie bez wyjątku) sa pod ochroną i nie powinno się ich jeść
najprostrzą metodą łowienia (ale to tylko w warunkach ekstremalnych) to wziąc naczynie, choćby większą folię - nalać do niej wody i łapkami nabierać z mrowiska i sypać do naczynia.....wszystko opadnie na dno, na wierzchu będziemy mieli mrówki i mrówcze jajeczka, a te następnie zgarniamy do gotowania/smażenia/jedzenia na żywca
kto mówi ochyda...niech spróbuje, niewielkie ilości fantastycznie pobudzają, kwaskowaty smak gasi nawet pragnienie, a na początek proponuję spróbować mrówczych jajeczek.....mniam mniam
Offline
Żywe mrówki??? Czy one naprawde są takie smaczne??? Ja raczej nie będę mogła spróbować ale jak o tym sobie pomyśle....to jakoś nie myśle pozytywnie o ich smaku??? Ale naprawde podziwiam tych co to jedli!!!!
Offline
Gosiu: jak kiedyś będąc w lesie, wejdzie na ciebie mróweczka, to jej nie strzepuj, tylko zgnieć palcami i połóż na języku, poczujesz kwaskowaty smak i specyficzny zapach kwasu mrówkowego...bardzo ciekawe doświadczenie.
Offline
użytkownik
mrówki...
mogą być smaczne...(dla niektórych)
ja bym zjadła tylko jak bym musiała.
Offline
martyna28141 napisał:
mrówki...
mogą być smaczne...(dla niektórych)
ja bym zjadła tylko jak bym musiała.
Dokładnie. Ta część forum dotyczy survivalu, czyli sztuki przetrwania. Stąd znajdują się tu przeróżne i przedziwne czasem przepisy. Oczywiście mrówki nie należą do "cywilizowanego" menu, jednak w warunkach ekstremalnych mogą służyć jako przyprawa. Pałka wodna też nie jest wielkim rarytasem (chociaż jest smaczna), umożliwiła jednak podczas II wojny światowej wielomiesięczne przeżycie dużej grupie Żydów na Polesiu.
Nikt przecież nie daje gwarancji, że i nas nie może spotkać katastrofa. Dlatego warto znać różne sposoby na ewentualne jej przeżycie
Offline
a z drugiej strony czasem zamiast cukeirków lepiej byłoby sobie zjeść mrówki smażone z cukrem...ten słodko kwaśny smaczek....ech....cudo
Offline
użytkownik
mrówki z cukrem... to bym mogła jeść:-)
Ostatnio edytowany przez martyna28141 (2009-04-16 17:56:42)
Offline
no i jak widać...dziewczyny jak mrówki...lecą na cukier
więc od razu mówię, jak najłatwiej zrobić smakołyk mrówki w cukrze, nie łamiąc prawa
bierzemy patelkę nasypujemy do niej cukru, i stawiamy na noc przykrytą ale nie szczelnie, rano mamy w patelce mrówki i tylko ich ilość zależy od tego ile mrówek łaziło po okolicy....więc lepiej postawić to bliżej jakiegoś mrowiska...ale nie na tyle blisko by wyniosły nam cukier
gotową patelkę rzucamy na ogień
Ostatnio edytowany przez Fredi (2009-04-17 05:50:32)
Offline
użytkownik
Spróbuję tego przepisu.
Offline
Przepis wymaga jednak małej poprawki...
Przesypujemy zawartość jednej patelni (słoika, menażki) na drugą, już dobrze rozgrzaną, aby nie męczyć mrówek.
Offline