składniki: kamienie, jajka, drewno, ogień, glina, troszeczkę wody
jak się przygotowuje:
ułożyć krąg z kamieni i w nim rozpalić ognisko,
poszukać i wykopać glinę,
rozmiękczyć glinę wodą,
oblepić nią jajko prawie do czubka,
nakłuć i postawić na rozgrzanym kamieniu lub na żarze, aż glina całkiem wyschnie.
Jeśli chcemy jajko na twardo - to musimy poczekać jeszcze chwilkę.
Następnie rozbijamy wolną od gliny część skorupki i jemy jajko wprost z glinianego kieliszka.
Smacznego :)

a czego możemy użyć gdy mamy jajka a w okolicy brakuje gliny?  (zakładamy, że nie lubimy nieprzetworzonych cieplnie jajek)

masz na myśli koński obornik czy wapno?
... a może coś zupełnie innego, bo najprościej to ugotować w wodzie?

no najprościej...ale nie mamy naczynia... :P

no z wapnem mogłoby być wesoło ;)

Fredi napisał:

no najprościej...ale nie mamy naczynia... :P

no z wapnem mogłoby być wesoło ;)

Jak nie mamy naczynia - to możemy je zrobić:
- wydłubujemy z kawałka drewna
- wypalamy z kawałka drewna
- w każdym polskim zaśmieconym lesie znajdziemy kawałek papieru. Resztę dopowie Konrad ;p

Wodę wlewamy obojętnie gdzie, np. w dołek uszczelniony kawałkiem koca termicznego, wkładamy jajka i gotujemy je do skutku wrzucając kolejne gorące kamienie z ogniska.

Na widełkach gałęzi rozpinamy kawałek koca termicznego i na nim smażymy jajka.

Smażymy jajka na kamieniu na obrzeżu ogniska.

Robimy w czubku jajka dziurkę i wkładamy je w gorący jeszcze popiół.

Tyle ode mnie na szybko. Fredi, teraz kolej na Ciebie :)

ja nie mam tak wymyślnej fantazji jak Ty i zostaję przy popiele ;)

jajka można ugotować w papierze np. gazeta, kartka :good:

konrad napisał:

jajka można ugotować w papierze np. gazeta, kartka :good:

Zapomniałeś tylko dodać, że należy z tego papieru zrobić odpowiednio duże naczynie, a dopiero w nim ugotować jajko.
Oczywiście jest to dosyć trudny sposób - jednak możliwy do zastosowania.
A tu link do origami: http://www.tipy.pl/artykul_video_92,jak … kubek.html

wszystkie pomysły są fajne, ja idę po najmniejszej linii oporu...jak nie mam naczyń to ich nie szukam, bo np. do jajka nie są one potrzebne :)

wydaje mi się, że raz miałam przyjemność osobiście twoich jajek spróbować. Od ciebie! Świetna metoda,  ale sama nie robiłam.

jak będziesz chciała to na lipcowych warsztatach spróbujesz zrobić